< Wszystkie artykuły

Kiedy można mówić o nagłości wypadku przy pracy?

Pytanie

Pracownik podczas pracy przesypał około 152 kg sypkiego materiału. Maksymalna waga, jaką podnosił na raz, to waga pełnego wiadra – około 38 kg, zrobił to w 40 min. Pracownik skończył przesypywanie i nie zgłosił żadnego urazu. Następnego dnia przyszedł do pracy, pracował normalnie i nie zgłosił żadnych problemów. Trzeciego dnia przed rozpoczęciem pracy zgłosił przełożonemu, że podczas przesypywania materiału 2 dni wcześniej doznał urazu – przepukliny, jednak nie był u lekarza. Przełożony zgłosił tę informację do działu bhp. Służba bhp po wyjaśnieniach poszkodowanego poradziła, aby udał się do lekarza. Pracodawca ma wątpliwości, czy zdarzenie jest wypadkiem przy pracy, przede wszystkim z powodu nagłości zdarzenia.

Czy występuje w tym przypadku?

Nie ma też dowodów na to, że to czynności wykonywane w pracy były przyczyną zewnętrzną urazu. Nie ma też dowodów na to, że do urazu doszło poza pracą.

Jakie działania powinien podjąć zespół powypadkowy, aby wyjaśnić te wątpliwości?

Co powinien zrobić, jeśli nie uda się ich wyjaśnić?

ODPOWIEDŹ

Zarówno judykatura, jak i doktryna wskazują, że nagłość zdarzenia to czas nieprzekraczający jednej zmiany roboczej. Nie powinno zatem budzić wątpliwości, że – zgodnie z oświadczeniem pracownika – uraz nastąpił w trakcie czynności wykonywanej przez 40 minut.

Ze względu na fakt, że poszkodowany zgłosił uraz dopiero po dwóch dniach od daty rzekomego zdarzenia, zespół powypadkowy w trakcie ustalania jego okoliczności i przyczyn może zobowiązać poszkodowanego do udowodnienia, że stwierdzony przez u niego uraz ma związek z wykonywaną pracą.

Oczywiście, podstawowe znaczenie będzie miało orzeczenie lekarskie potwierdzające istnienie przepukliny. W tej fazie mamy bowiem do czynienia jedynie z domniemaniem wynikającym z oświadczenia samego zainteresowanego.

UZASADNIENIE

Stosownie do art. 234 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) – dalej k.p. w razie wypadku przy pracy pracodawca jest obowiązany podjąć niezbędne działania eliminujące lub ograniczające zagrożenie, zapewnić udzielenie pierwszej pomocy osobom poszkodowanym i ustalenie w przewidzianym trybie okoliczności i przyczyn wypadku oraz zastosować odpowiednie środki zapobiegające podobnym wypadkom.

Według definicji wypadku przy pracy określonej w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 z późn. zm.) – dalej u.u.w. za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Poszczególne przesłanki zawarte w pojęciu „wypadek przy pracy„, zostały zdefiniowane jako:

1. nagłość – czas nieprzekraczający jednej zmiany roboczej (m.in. wyrok SN z dnia 30 czerwca 1999 r., II UKN 24/99, OSNP 2000, nr 18, poz. 697),

2. przyczyna zewnętrzna – czynnik zewnętrzny pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny – w istniejących warunkach – wywołać szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym (m.in. wyrok SN z dnia 18 sierpnia 1999 r., II UKN 87/99, OSNP 2000, nr 20, poz. 760),

3. uraz – uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego (art. 2 pkt 13 u.u.w.).

Sposób i tryb postępowania przy ustalaniu okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposób ich dokumentowania określa rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 1 lipca 2009 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 105, poz. 870) – dalej r.u.o.p.w.

Analizując opisany przypadek, nie widzę podstaw, aby nie uznać zdarzenia za wypadek przy pracy jedynie z powodu braku „nagłości zdarzenia”. Jak wskazuje poszkodowany samo przesypywanie sypkiego materiału zajęło mu około 40 minut, a to niewątpliwie mieści się w przedstawionej definicji.

Więcej wątpliwości może rodzić sam uraz (przepuklina), a także to, czy faktycznie miał on związek z wykonywaną pracą. Niewątpliwie najbardziej pomocne dla zespołu powypadkowego będzie zaświadczenie lekarskie. Należy przypomnieć, że jeśli zespół powypadkowy ma wątpliwości dotyczące urazu, jakiego doznał poszkodowany w wyniku wypadku przy pracy, to zgodnie z § 7 ust. 1 pkt 5 r.u.o.p.w. powinien zasięgnąć opinii lekarza, a w razie potrzeby opinii innych specjalistów, w zakresie niezbędnym do oceny rodzaju i skutków wypadku.

Można to zrobić w dwojaki sposób: zobowiązać pracownika do przedstawienia stosownego zaświadczenia lub samemu wystąpić o taką opinię do placówki medycznej, w której był pracownik.

Zespół powypadkowy powinien uzyskać stosowną opinię lekarską, z której będzie wynikało, że wykonywane przez pracownika czynności, które miały miejsce w danym dniu, mogły spowodować lub w znacznym stopniu przyczynić się do powstania urazu.

Table of Contents